czwartek, 21 lipca 2016
Rozdział 10-Pikachu!!
Leon...
Jestem przy drzwiach od domu w którym zostawiłem Violette,ohh już Leon wdech i wydech.
Wchodzę do pomieszczenia jak burza,i co widzę?
Śpiącą Vilu na niewygodnej sofie w salonie.
Oghh jak dobrze że nic jej nie jest. Tak jestem pewny że śpi gdyż chrapie,postanowiłem zanieść ją do "naszego" pokoju,gdyż nasze łóżko jest o niebo wygodniejsze od sofy.
Położyłem ją na jej stronie łóżka,i przykryłem kołdrą.
Zszedłem na dół w celu napicia się soku,nie jest jeszcze tak późno więc postanowiłem włączyć telewizor i zobaczyć co się dzieje na tym świecie.
Same nudy takie jak Miley Cyrus zrobiła kolejny botoks,Selena Gomez wpierdzieliła się do domu Biebera gdy ten spał,już chciałem wyłączać telewizor gdyż nagle usłyszałem olśnienie.
Pokemon!! O co w tym chodzi? Pobieram grę na mój telefon. Gdy gra już jest zainstalowana klikam w ikonkę od Pokemon Go i od tej pory mogę się nazwać "Stary Ash Keczup trener pokemonów" :]
Violetta...
Budzę się w pokoju moim i Leona,wróciły też wspomnienia z rana,tak całowaliśmy się i chciałabym to powtórzyć jeszcze raz,teraz mogę to uroczyście powiedzieć.
Kocham Go!!
Pewnie to on przeniósł mnie na łóżko.
Schodzę na dół w celu porozmawiania z nim,ale co znajduje w salonie? Totalną pustkę.
Czyli jednak nie wrócił?
To jakim sposobem usnełam na sofie w salonie a obudziłam się w moim łóżku?
Może jestem jakąś czarownicą.
Chyba za dużo przedawkowałam dzisiaj. Podchodzę do sofy na której znajduje się mój telefon,w celu zadzwonienia do Leona,lecz przerwało mi to 192 nieprzeczytanych wiadomości.
O kurcze!
Przecież nie używałam telefonu przez jakieś 11 godzin!
Co oni oszaleli?
Nie jestem dzieckiem.
Noi jest to czego się spodziewałam:
52 od Ludmiły [Choć to akurat rozumiem gdyż nie kontaktowałam się z nią przez 3 tygodnie]
50 od Mamy.
45 od Fede.
35 od Rickyego [Jego też zostawiłam bez słowa wyjaśnień]
5 od Alexa.
5 od Diego.
0 od Ojca,
Najpierw zadzwonie do Ludmi potem do Mamy potem do Fede i Rickyego.
Leon...
Szukam tych pokemonów jakąś godzine i znalazłem tylko Ratate,Spearowa i początkowego Charmandera,wkurza mnie to dlatego że Barry już do mnie pisał i wysłał ss że złapał Pikachu,charizarda i inne!!
Kurde ten to ma szczęście!!
Czekaj czekaj!!
PIKACHU!!!
O kurwa no nie!!!
Naciskam na Pikachu.
OOO!!!
323 CP!!!
UUU!!
Szybko mały wskakuj do Pokeballa!!!
Chwila prawdy...
Pokeball się kreci i kręci...
-Jeeeeest!!!!-krzyknąłem na cały las.
O kurde,widze jak idzie Leśniczy z wiatrówką i z latarką.
O ja pitole jaki przypał.
Popierniczam ile sił w nogach,by uciec z tego pitolonego lasu.
No nie zgubiłem się!!!
Poczekaj zawsze mówili by jak się zgubić znależć znaki rozpoznawcze.
Co w nocy na dodatek w lesie może być znakiem rozpoznawczym?
Drzewa!!!
Dobra ja to jestem geniusz zbrodni :]
Dobra to drzewo,i to,i to wszystkie wcześniej widziałem...
Te drzewa są wszystkie takie same!!!
"Brawo geniuszu" mówi mi moja podświadomość.
O Kurde widzę drogę!!!
O widzę mój domek!!!
Jestem przy drzwiach cały uwalony w błocie,próbuje otworzyć drzwi lecz są zamknięte.
Dzwonie dzwonkiem,po paru chwilach otwiera mi jakaś kobieta z patelnią w ręku.
Próbuje coś powiedzieć lecz przerywa mi to kobieta krzycząc i uderzając mnie patelnią w głowe.
Żegnaj świecie...
Violetta...
Próbuje się już 4 raz dodzwonić do Federa,rozumiem że w Polsce jest inna godzina niż w Meksyku bo różni nas około 18 godzin,no ale kurde.
Pogodziłam się z Lu i wszystko jej powiedziałam,prawie że zemdlała jak dowiedziała się gdzie jestem i z kim tu jestem,powiedziałam jej także że się w nim zakochałam i że dzisiaj się z nim całowałam,naprawdę prawie zemdlałą :]
Wszystko wyjaśniłam z mamą,z Rickym też choć zamierzam mu powiedzieć o tym że odchodzę dopiero jak wróce,a do federa nadal nie moge się dodzwonić.
Niewiem co się dzieje z Leonem,próbuje się do niego dodzwonić ale on i tak ciągle nic.
No dobra godzina 1 w nocy czas spać.
No tak trochę się zeszło z tymi rozmowami :D.
Umyłam się,przebrałąm się w moją ukochaną pidzame i położyłam się na łóżku.
Gdzie jesteś mój książe?
...
Hejka :D
Dzisiaj rozdzialik 10 :]
Miśki streszczam się bo o 15 wyjeżdzam [jest 12]
A ja ani nie spakowana ani nic :D
Rozdziałów może trochę brakować gdyż wracam dopiero pod koniec lipca,a telefonów nie bierzemy gdyż jest to taki obóz przetrwania :]
Także OS skoncze do końca wakacji,a rozdziały będą pojawiały się dopiero w sierpniu :D
Piszcie jak wam mijają wakacje,a także jak je spędzicie :D
Zapraszam do komentowania :D
Przepraszam za błędy :D
Baya *-* :] :D
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)