wtorek, 26 lipca 2016

Rozdział 11-Leon Verdas,mój kuzyn.

                                     

22 Lipca,godzina 14,Leon...
Budzę się w wielkim łóżku na fioletowej pościeli.
Totalnie nic nie pamiętam.
Wychodzę z przyjemnego pokoju,schodzę po schodach.
Rozglądam się po wielkim pomieszczeniu,nagle słyszę otwieranie drzwi,spoglądam i widzę tam panią ok.60.
-O widzę że Pan już wstał,bardzo Pana przepraszam za nagłe zajście no ale tak jest gdy widzi się obcego mężczyznę po godzinie 22 na dodatek całego w błocie,a zapomniałam się przedstawić,Jestem Anabelle Towsend. Proszę mi mówić Anabelle-Powiedziała przyjaźnie kobieta.
-D-dobry Wieczór,ale co tak naprawdę się stało?-Zapytałem trochę nie rozumiejąc o co tu w wszystkim chodzi,nie pamiętam dosłownie nic.
-To pan nic nie pamięta? O nie pan ma zaniki pamięci!! Jedziemy do szpitala!-Krzyknęła i popchnęła mnie do drzwi. 
Jezu jaka siła.
Wsiedliśmy do samochodu,i ruszyliśmy z piskiem opon.
Pani Anabelle,starała się wszystko mi wyjaśnić,co się zdarzyło,lecz ja nadal nie pamiętałem.
-A pamiętasz przynajmniej jak się nazywasz?-zapytała Anabelle.
-Ch-chyba tak,Jorge Blanco-Odpowiedziałem choć coś mi nie pasowało,serce mówiło mi coś innego,a mózg że jestem Jorge Blanco.
Zdecydowałem się posłuchać mózgu i odpowiedzieć Pani Anabelle tak a nie inaczej.
Jesteśmy już w szpitalu,czekamy na przyjęcie lekarza,mówiłem Pani Anabelle że nie musiała tego dla mnie robić,lecz ona wciąż stoi uparcie na swoim,jest Ona naprawdę miłą i wspaniałą osobą. Polubiłem ją.
Niby z wyglądu taka niepozorna,a jednak.
Gdy tak rozmyślałem,usłyszałem że teraz moja kolej.
Javier Mendes.
Coś mi mówi to imię ale nie jestem pewny.
Wchodzimy do gabinetu,widzę tam młodego mężczyzne ok.20 lat.
Nagle przed oczami przenika mi on,w kilku dziwnych sytuacjach.
Gdy mnie widzi,opada mu szczęka.
Wstaje z krzesła i przytula mnie jakby mnie znał.
Nie rozumiem.
-Leo,bracie!! A co tu robisz?-Pyta ucieszony nieznajomy.
-Leo?-Pyta moja towarzyszka.
-No tak Leon Verdas,mój kuzyn-Mówi rozweselony "kuzyn"

godzina 18,Violetta...
Gdzie jest ten Leon?!?
Szukam go cholerny cały boży dzień,dzwonię,ośmieszam sie przed ludźmi na ulicy by go znaleźć,a jego nadal nie ma!!!
Dzwoniłam do jego Mamy czy może nie wrócił do domu,oczywiście jego Mama zaprzeczyła,podała mi adresy jego najbliższych z Meksyku,by zobaczyć czy może u nich się  zatrzymał.
Chyba przełoże sobie te wizyty na jutro,niedość że jestem zmęczona,to będę musiała się na to przygotować mentalnie,psychicznie i fizycznie,bo jednak jak patrze na tą kartkę z adresami i na mapę,to wole na nią nie patrzeć :v
Dobra,przejdę się może trochę po sklepach,bo jednak dawno nie byłam w jakiejś galerii handlowej...

godzina 22,Ludmiła...

Jest!...
Kolejna sesja zaliczona...
69 z 200 w te wakacje... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niewierze że już prawie połowa wakacji.a my nie mamy nawet połowy sesji!!!
Rozumiem,mały poślizg...
No ale nie aż taki...
Nieźle się pojebało w głowie co układał ten spis sesji...
Najlepsze czeka mnie w sierpniu...
5 Sesji w jeden dzien,kiedy jedna minimum trwa 4 godziny!!!
No to się im nieżle we łbie pojebało...
Dobra Lu spokojnie,to tylko sesje,przyjemność,i spedzanie czasu na łonie natury...
Uggh idę spać bo jutro czeka mnie arcy ważny dzien...

 godzina 23,Federico...

Ole,Ole,Ole,Nie damy się!!!
Ostatnie minuty meczu,bardzo ważnego meczu,bo decyduje on o tym czy zagramy w Lidze Mistrzów!!
Jest 1:1 a w pierwszym meczu bylo 0:0.
O kurde!!!

Guilherme,podaje do mnie piłke,a ja lece z nią jak burza,jestem sam na sam z bramkarzem.
I!!!
Nie!!!
Nie trafiłem gdy miałem pustą bramke!!!
Trener nieźle mnie zlinczuje w przerwie...
Jestem tak na siebie zły...
Teraz dogrywka i kolejne 30 minut męczarni...

30 minut później...
Dobra,karne...
Najpierw do strzału podchodzi zawodnik z przeciwnej drużyny...
Jakiś Turek...
Dawaj Malarz,dasz rade :D
Ajj niestety,milimetrów brakowało...
Teraz do strzału podchodzi Prijo...
Ajj nie strzela!!!
Teraz kolejny Turko-egipcjanin...
Jest,Malarz pięknie broni!!!
Do strzału podchodzi Niko...
Strzela!!!
Jest mamy 1:1 w karnych...
Teraz kolej na przeciwnika,znów jakiś murzyn...
Dobra,jakby to był klub z Azji,lub Afryki,no to ok rozumiem...
Ale jeśli jest to klub z Europy i nie ma w nim przynajmniej 1 Europejczyka to coś tu jest nie tak,co nie?
Ajajaj murzyn strzela :[
Teraz nasza kolej,do piłki podchodzi Guilherme...
Mój uczony...
Nie zawodzi Guilherme tak jak zawsze :D
Mamy 2:2 w karnych...
Teraz znów jakiś egipcjanin,no kurde to się już nudne robi...
Dobra strzela...
Teraz Rzeźniczak,kapitanie strzel :D
Jest,kapitan nigdy się nie myli :D
Mamy 3:3 w karnych...
Teraz Murzyn...
Jest nie strzela!!!!
Brawo Malarz :D
Podchodzę do trenera i proszę by dał mi strzelić tego karnego,patrzy na mnie przenikliwym wzrokiem,jednak się zgadza!!!
Podchodzę do piłki ustawionej 11metrów od bramki przeciwnika...
Ughh wdech i wydech Fede,uda ci się,musi... :D
Zrób to jak twój idol...
Panenka...
Podbiegam do piłki powolnym krokiem i strzelam panenką!!!
Jest gol!!!!
Legia w Lidze Mistrzów :D
Tak jest!!!
Wreszcie zagram w upragnionej Lidze Mistrzów :D
Rodzino,bądź zemnie dumna :D

Koniec...

Tak prezentuje się rozdział 11,może część Federa może być mniej interesująca,lecz jest to dla mnie bardzo ważna część :D
A i trochę wyjaśnień...
Rozdziały miały być dopiero w sierpniu,lecz zapomniałam wam o czymś powiedzieć...
Rozdział 10 i 11 miałam wcześniej gotowe...
I Rozdział 10 wstawiłam w dniu wyjazdu i mówiłam że rozdziały dopiero w sierpniu i inne...
Lecz stało się tak że moja kuzynka została taką opiekunką naszą na tym wyjezdzie i dała mi swój telefon,bo oczywiście,świat jest nie sprawiedliwy,gdyż opiekunowie mogą a my nie możemy...
Więc właśnie wziełam przed chwilą ten telefon siostry,i przypomniałam sobie o was <3
Dziękuje za komentarze pod ostatnimi postami,bo naprawdę mnie rozweselają :D
A i także Domcia mam nadzieje że Leon zostanie twoim mężem,jeśli tak to mam być powiadomiona o tym pierwsza :D <3
Także mam nadzieje że rozdział się podoba :D
Miłego czytania!!
A i także zastanawiałam się ostatnio,o czymś takim jak 15 czy więcej faktów o mnie <3
Wyraźcie swoją opinie o tym w komentarzu czy chcecie coś w tym stylu czy może nie :D
Ja więcej nie zamulam :D <3
Dobranoc <3 :D

1 komentarz:

  1. Cudowny.
    Leon stracił pamięć.
    Cholera.
    Vils ma zamiar go szukać.
    Jednak jej się odechciewa 😂
    Oby się odnaleźli.

    Czekam na next :*
    Buziaczki :* ❤

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń

Theme by violette